Access Denied – Access Denied (Recenzja)

with Brak komentarzy

9 listopada 2018 roku ukazała się trzecia płyta trójmiejskiej formacji Access Denied, której sygnatura to „Self Titled”. Heavy metalowa grupa na ten album kazała czekać aż 6 lat od ostatniej premiery krążka Touch Of Evil, wydanego w 2012 roku.

Ja jak zwykle nie poszedłem śladami większości recenzentów i nie zacząłem wyrażać swojego zdania na gorąco, gdyż jak pokazuje historia muzyki, literatury i filmu, że po czasie bardzo wielu się myliło.

Tak więc jak zwykle dałem sobie czas i dawkowałem odpowiednio muzykę z nowego krążka. Zanim jeszcze trafił on w moje ręce, opierałem się na klipie do utworu Go Go Go zrealizowanego w porcie kontenerowym. I jeśli każdy kto go oglądał, spodziewał się, że album naszpikowany jest killerami, które pędzą z prędkością galopującego konia, to ma mylne wrażenie.

Płyta zawiera dziewięć kompozycji, które myślę w dość sprawiedliwy sposób dostarczają muzycznych doznań jeśli chodzi o tempo i klimat. Wejście to energetyczny All The Anger i co daje się odczuć od pierwszych taktów, słychać tutaj, że za bębnami zasiadł Dariusz „Daray” Brzozowski, znany z Hunter i Symbolical. Tego stylu grania nie da się pomylić z żadnym innym.

Mocne kopnięcie towarzyszy przez cztery numery by dać oddech w piątym No Place For Love i już potem mamy przeplatankę, raz ciężko a raz balladowo i melodyjnie.

 

Jako kwintet Access Denied ma naprawdę szeroki wachlarz dźwiękowy. Tak wiem, pewne smaczki w postaci elektroniki i smyczków, zostały dodane w studio. Co nie zmienia faktu, że jest tutaj bardzo gęsto. Wszystko za sprawą dobrego zgrania, kompozycji, brzmienia i tego, że nie zabito tego w post produkcji.

Im dłuższy czas od premiery, tym chętniej sięgam po ten krążek. Ilość dźwięków jest tak bogata, że co chwila wyłapuję coś nowego, i to właśnie bardzo lubię w tego typu płytach.

Do tego Access Denied może się pochwalić wokalistką, której nie można pomylić z żadną inną. Charakterystyczny wokal jest niepodrabialny i szczególnie urzekający w balladach takich jak Last Breath czy Pain. Równie dobrze głos Agnieszki Sulich sprawdza się także w numerach energetycznych.

 

 

Czym byłby heavy metal bez gitar? Panowie wiosłują wprawnie i co chwila oprócz rozbudowanych riffów mamy zagrane ze szwajcarską wręcz precyzją solówki. Wszystko polane naprawdę gęstym, choć nie nachalnym basem. Dzięki temu nie ma tutaj wojny między wysokimi a niskimi częstotliwościami. A to daje efekt, że nikt nie chce się na siłę wydostać przed szereg, więc mamy tutaj odpowiedni balans i równowagę.

Tym bardziej jest to zauważalne, że w masteringu zadbano by tego nie zburzyć. Produkcja Access Denied zasługuje na pochwałę, bo nie ukradziono tutaj częstotliwości, nie zabrano tego całego „mięsa”, co często stosuje się w zagranicznych produkcjach by „nie przesadzić”. A tu ma być dokładnie tak, ma być mocno, brudno i surowo! I tak właśnie jest, co sprawia, że tego krążka słucha się z wielką przyjemnością.

Płyta płytą ale najlepszy sprawdzian dla materiału to koncerty, co dla mnie jest najlepszym egzaminem z twórczości zespołu. Na koncertach z tego co się orientuję za perkusją zasiadł Łukasz Raczkowski. Tym większa chęć sprawdzić jak radzi sobie z partiami perkusyjnymi Daray’a.

Śmiało mogę polecić album Access Denied, bo to kawał porządnego heavy metalowego grania. I tym bardziej zachęcić do wybrania się na koncerty, a pewnie będzie okazja bo zespół miał już okazję po premierze zaprezentować się u boku Closterkeller i Apteki. A pewnie niedługo pojawią się nowe okazje by zobaczyć i posłuchać zespół na żywo.

Premiera – 9 listopada 2018

Agnieszka Sulich – wokal
Jacek Kolankiewicz – gitara
Mateusz Krauze – gitara
Adrian Jegorow – bass
Dariusz 'Daray” Brzozowski – perkusja sesyjnie
Adam Dyrwa – instrumenty klawiszowe

1. All The Anser – 3:40
2. Fuck – 3:45
3. Go Go Go – 4:03
4. Getting CLoser – 3:31
5. No Place To Love – 3:36
6. Fool Of Love – 3:21
7. Last Breath – 4:21
8. Lies – 3:07
9. Pain – 2:59

Produkcja, mastering – Heintich House Studio – Filip Hałucha
Projekt i wykonanie okładki – Robert Zembrzycki

Zostaw Komentarz