Scream – Histereza. Recenzja

with Brak komentarzy

Scream to radomski zespół który ma na swoim koncie jeden longplay – Histereza.

 

 

I chociaż został on wydany w 2017 roku to warto się nad nim teraz pochylić. Nie wiadomo kiedy ukaże się następny, bowiem sam Paweł Krzysztoporski na koncercie w Resursie Obywatelskiej w Radomiu, wspomniał ze sceny, że rejestracja nowych pomysłów, to nie taki łatwy proces jakby mogło się wydawać. To właśnie tego muzycznego wieczoru po raz pierwszy miałem styczność z muzyką Scream i zaraz po nim zagłębiłem się w Histerezę i nie tylko.

Panowie mają na swoim koncie dodatkowo EP-kę Czekając na… (2019), oraz dwa single Deep Faith Groove (2020) i Introspection (2022), których daty wydania wyraźnie wskazują, że cały czas są aktywni. Myślę więc, że to tylko kwestia czasu gdy pojawi się kolejna, regularna płyta. Tymczasem pora pochylić się nad Histerezą.

 

Longplay to 11 autorskich utworów, trwających trochę ponad 42 minuty. Muzyka charakteryzująca Scream to szeroko pojęty rock, chociaż dogłębniej ją analizując to przekrój od lekkiego do bardzo ciężkiego rocka, momentami ocierającego się wręcz o metal. To wszystko przyprawione melodyjnym wokalem.

Osobiście nie lubię porównań, dopasowywań jednak słuchając opinii na temat Scream często przewijała się Ira. W dodatku ja słyszę też w muzyce Scream radomski sznyt znany z Carrion. I co? Wchodzę na fanpage zespołu i widzę plakaty z koncertów gdzie te wszystkie zespoły razem zagrały. Tak więc kto jeszcze nie słyszał Histerezy może już na tym etapie wiedzieć, czego się spodziewać.

 

 

Niech nie będzie to zbyt mylne, bo Scream to zespół, który wyrobił sobie swój własny, rozpoznawalny już styl. Dociekliwy słuchacz z miejsca zda sobie sprawę w jak unikalny sposób gra tutaj bas. Tomek Dudzic to jeden z tych basistów, który wymyka się poza ramy typowej sekcji rytmicznej. Podczas gdy w większości kapel bas raczej podtrzymuje główną partię brzmienia na podstawowych dźwiękach akordów, tak tutaj Dudzic wychodzi poza skale, tworząc odrębną warstwę melodyczną oraz wariacje obudowujące każdą piosenkę w taki sposób, że wszystko jest żywsze i pełniejsze. (Po zmianach personalnych Tomka Dudzica zastąpił Przemek „Janusz” Siuda.)

W duecie z Sebastianem Duszą na perkusji, sekcja rytmiczna tworzy silną podstawę, fundament utworów na którym zbudowana jest cała reszta. A gdy grunt jest mocny i trwały to można na nim budować resztę konstrukcji i tutaj pole do popisu ma Michał Kalita gitarzysta w duecie Pawłem Krzysztoporskim, swoją grą, pomysłami, riffami oraz solówkami wzajemnie się uzupełniają. (Obecnie w składzie Scream jest drugi gitarzysta – Krzysztof „Braxy” Brakstor)

 

Wszystko wieńczy wokal Pawła Krzysztoporskiego. Mocny i melodyjny, gdy trzeba delikatny i spokojny a gdzie indziej głośny i bezkompromisowy. W dodatku teksty, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się proste, w rzeczywistości zawierają często drugie dno. A to nie jest tak oczywiste jak mogło by się wydawać.

No i ważne, że te wszystkie elementy ze sobą współgrają, tworzą symbiozę dzięki której aż chce się tego słuchać. I nie rozumiem czemu na koncercie padły słowa, że są zespołem amatorskim. Czy to na scenie, czy potem z płyty, mam to samo, niezmienne wrażenie, że to zespół na wskroś profesjonalny. Zgodzę się z tym, że Scream powstał z chęci do grania, ale właśnie tak tworzą się najlepsze kapele.

 

 

Wydaje mi się, że jedynym problemem Scream i płyty Histereza jest za mały rozgłos. Patrząc na statystyki wyświetleń i polubień na ich kanałach, łapię się za głowę, że słysząc w głośnikach tak zajebistą muzykę, tak mało o nich wiadomo. Histereza to przecież tak dobry album, że single z niego powinny być regularnie emitowane w rockowych rozgłośniach radiowych. Tam się jednak na nich nie natknąłem.

Myślę więc, że ta recenzja to poniekąd zaległa praca domowa nie tylko dla mnie, ale także dla każdego, kto jeszcze jakimś cudem o tej płycie nie miał pojęcia. A poziom muzyczny tego albumu jest tak wysoki, że Histereza powinna stać na półce każdego fana rockowych brzmień obok płyt takich zespołów jak: Coma, Ira, Carrion, Crue, Luxtorpeda, Ptaky czy Totentanz.

 

 

Histereza to jeden z tych albumów, które od razu trafił do moich ulubionych na playliście. A wrażenie jest tym lepsze, że najpierw miałem przyjemność być na koncercie a potem trafić na płytę. I tu bardzo ciekawe zjawisko, bo nie raz spotkałem się z tym, że na żywo zespół brzmiał genialnie, co nie miało przełożenia na materiał ze studia. Tutaj wszystko się zgadza i w swoim całokształcie Scream to, jak już wspomniałem wyżej, zespół na wskroś profesjonalny!

Tak więc jak ktoś lubi melodyjnego rocka i potrzebuje nowych impulsów w tej materii to Histereza jest pozycją obowiązkową. Wciąga od pierwszych sekund i pozostawia niedosyt po ostatnich. Jest oczywiście apetyt na więcej. Ep-ka i single są co prawda sygnałem, że istnieją i trwają ale dopiero następna płyta sprawi, że będzie można ten głód nasycić w pełni. Chociaż myślę, że jest to tylko kwestia czasu. I oczywiście gdy nowy krążek się pojawi, nie omieszkam o nim napisać.

A tymczasem warto zagłębić się w rockowe brzmienia Histerezy. Szczególnie teraz w deszczowe, jesienne wieczory, bo przy tych dźwiękach, pomimo posępnej aury za oknem, można solidnie naładować swoje życiowe akumulatory.

 

ScreamHistereza

Premiera – 12 stycznia 2017

 

1. Tego Chcę – 3:52

2. Wołaj Mnie – 3:58

3. Anioły – 3:39

4. Ten Czas – 3:46

5. Droga (feat Kulavik) – 3:22

6. Słowa – 3:27

7. Co Byś Zrobił – 4:19

8. Dosyć Już – 3:05

9. Nie Pytaj Jak – 3:40

10. Po Prostu Wyjdź – 4:00

11. Brudny – 4:57

 

Paweł Krzysztoporski – wokal, gitara

Tomasz Dudzic – bas

Sebastian Dusza – perkusja

Michał Kalita – gitara

Syla – backing wokal

 

Projekt okładki – Robert Kudera

 

Aktualny skład zespołu:

Paweł Krzysztoporski – wokal
Michał Kalita – gitara
Sebastian Dusza – perkusja
Krzysztof „Braxy” Brakstor – gitara
Przemek „Janusz” Siuda – bas

 

Czekając na…. – Live Radom 21 X 2023

 

 

Nowy utwór Vita – pierwsze wykonanie na żywo – Radom 21 X 2023

 

Najnowszy singiel – I Płynę tak… – klip zrealizowany w technologii AI 

Zostaw Komentarz