Wredrock – WTP. Recenzja.

with Brak komentarzy

Gdyński zespół Wredrock uraczył nas swoim debiutanckim krążkiem WTP. I chociaż fizyczna premiera albumu będzie miała miejsce 17 maja 2019 w Domu Kultury Rumia Janowo, to już od 15 marca można słuchać jej na oficjalnym kanale YouTube zespołu.

 

WTP to 8 utworów z czego dwa bonusowe. Warto to podkreślić bo pierwsze sześć tracków zostało zarejestrowane w SRS Studio w Gdyni na przełomie 2018/2019 roku a bonusowe numery to praca w Long Train Studio z Sopotu w 2005 roku.

Całość zamyka się w czasie 31:55 min. grania. Biorąc pod uwagę ilość utworów i czas trwania krążka, to jestem zdania, że są tutaj zachowane bardzo zdrowe proporcje. Nie jest to bowiem EP-ka, będąca zapowiedzią czegoś większego, co mogło by długo czekać na swoją premierę. I jednocześnie nie jest to rozwleczone na coś dłuższego, co mogło by zawierać tzw. zapełniacze.

 

A takich tutaj na pewno nie ma, bowiem WTP słucha się bardzo przyjemnie od początku do końca. Brzmienie na krążku jest bardzo miękkie i surowe. Śmiem nawet twierdzić, że album brzmi jak podrasowane demo nagrane na analogowych taśmach. I szczerze powiem, że bardzo mi się to podoba.

W czasach kiedy rejestry na albumach są ostre jak brzytwa, miło dla odmiany posłuchać czegoś, co brzmi bardzo miękko, analogowo. Szczególnie w rockowym wydaniu, co powoduje, że dzięki tym dźwiękom możemy powrócić wspomnieniami do przeszłości. Do czasów kiedy zespołów było jak mrówek i każdy chciał pokazać swoje możliwości, robić próby i grać gdzie tylko się da.

 

źródło – oficjalny fanpage zespołu

 

Mnie ten krążek przeniósł na dobre 15 lat wstecz. To był czas gdy znałem lokalny zespół, który najpierw nazywał się Keep Smiling, potem po zmianach personalnych Jeszcze, by finalnie po zmianie miasta zakończyć swoją karierę jako The Larum. Pamiętam ich kompozycje i to jaką chęć do grania mieli, chociaż w przeciwieństwie do dzisiejszych czasów nie było za bardzo na czym i gdzie grać.

A tutaj proszę, słyszę tę samą energię i chęć, na końcu drugiej dekady XXI wieku. Rockowa energia, radość z grania i prostota. Wredrock nie starają się nic nikomu udowodnić, nie wprowadzają udziwnień, wyszukanych efektów gitarowych. To czyste rockowe granie, które dzięki swojej formie tym bardziej przyciąga.

Piosenki z WTP doskonale nadają się na koncertowe pląsy. I mam nadzieję, że nadarzy się okazja by pogibać się na występie zespołu na żywo.

Z czystym sumieniem mogę polecić ten album, bo jest to coś czego trochę brakowało na naszym muzycznym podwórku.

 

Premiera – 17 maja 2019
Premiera Youtube – 15 marca 2019

1. WTP – 3:16
2. Spojrzenie – 4:09
3. Zwycięzca – 2:58
4. Sen – 5:10
5. On Ma Nóż – 3:17
6. Winter Son – 6:11
7. Let Me In (bonus) – 2:52
8. In Memory (bonus) – 3:38

Krzysztof Wrede – gitara, wokal
Bartosz Czoska – gitara
Tomasz Merta-Krawczyk – bass
Krzysztof Rokosz – perkusja

Michał „Goran” Miegoń – bas (Let Me In i Memoty Of)
Jakub Szajna – gitara solo (Let Me In)
Adam „Betlej” Betlejewski – gitara solo (In Memory Of)

Nagrań dokonano w SRS Studio – koniec 2018/początek 2019
Bonusy nagrane w Long Train Studio – 2005

 

 

Zostaw Komentarz